To give more of our talented students and participants the opportunity to shine, we are thrilled to announce that the Butterfly Ball - 2025 recital has been extended until February 1, 2025!
Podczas zabawy z magnesikami zaczął nam wychodzić jakiś rytm, okazało się , że początek przypominał "Wlazł kotek", więc przypomniałyśmy sobie tę piosenkę i wystukałyśmy ją:
1.Trzeba było pomóc zabłąkanemu Wielkanocnemu Króliczkowi w odnalezieniu pięciu nutek, schowanych w jajkach.
Żeby trochę je ułatwić powtórzyłyśmy sobie nutki na karteczkach i na pięciolinii. A potem przeszłyśmy do poszukiwań. Zadanie było tym trudniejsze, że jajka były oznaczone literowo, a nie obrazkowo.
Zaznaczyłam pięć prostych nutek, bo miałam w planach inne nowości i nie chciałam na początku lekcji obciążać Agnieszkę odszukaniem wszystkich nut. Gdzie tam! Ona ciągle mówiła: "A ta nutka? A ta? Jeszcze!" I tym sposobem rozwiązała całe zadanie! Muszę przyznać, że zaskoczyła mnie swoją determinacją i tym, jak sobie poradziła. (Powiem tylko, że w paru momentach zrobiła to o wiele lepiej, szybciej i świadomiej, niż starsze koleżanki). Tu jest filmik z całego zadania (8 minut!).
2. Agusia poznała żabkę Lilcię i pomogła jej odszukać wszystkie nutki F:
3. Jakiś czas temu próbowałam wprowadzić wartości nutowe i rytmy podczas zabawy z panem Gąsienicą (od pianoanne), ale Adze to nie bardzo się spodobało. Największą awersję z jakiegoś nieznanego powodu budziła pauza. Ponieważ od pojęć rytmu i wartości w muzyce się nie schowasz zdecydowałam się podejść do tego problemu nieco inaczej. Wykorzystałam materiały udostępnione przez
Camelie (punkt 6)
, za co bardzo dziękuję!. Podałam temat nieco inaczej - jako Rytmiczny Pociąg Ti-ti-Ta - i zadziałało!
Aga chwytała wszystko w locie! I jeśli przed lekcją ja planowałam wykorzystać tylko ćwierćnuty i ósemki, to pod koniec zajęć Aga zażyczyła sobie wszystko, co było przygotowane, czyli półnuty, szesnastki i pauzę ćwierćnutową!
4. Ostatnio znowu owocnie poszperałam w Internecie, znalazłam i wydrukowałam /zalaminowałam różne obrazki, żeby ułatwić uczniom przyswojenie pewnych pojęć i pobawić się między innymi w wysoko/nisko, głośno / cicho. Na próbę pokazałam obrazki Agnieszce...
Co z tego wyszło można zobaczyć na kolejnych dwóch filmikach. Powiedzieć, że byłam zaskoczona - to bardzo mało . Ja praktycznie nic nie musiałam pokazywać. Tylko czasem nakierowywałam.
5.Na koniec lekcji bardzo lubimy liczyć kasę i kupować naklejki .
Zaczęłyśmy rozczytywać nową melodię Jingle Bells. Płacę więcej „pieniążków” za ładną rączkę i za śpiewanie/nazywanie nutek. Na wideo jest trochę „targowania się”.
Prawa ręka:
Jingle Bells, lewa ręka, na 10-tej sekundzie wideo Agnieszka zaśpiewała bardzo czysto kwintę do-sol, gdy nazywała nutki!
Nie obeszło się dzisiaj bez Aloizego, przyszedł poprzytulać się: